Szczęście jest bardzo subiektywną emocją. Każdy z nas postrzega je w unikatowy dla siebie sposób. Nie są potrzebne idealne definicje, które dokonają realnego pomiaru szczęścia. By osiągnąć szczęście nie potrzeba aż tak wiele, jako człowiek masz wszystkie potrzebne do tego narzędzia. Potrzeba za to czasu, samoakceptacji i zaangażowania.

Jak być szczęśliwym

Dwie definicje szczęścia – to za mało

Szczęście jest bardzo inspirującym tematem, którym od początku istnienia ludzkości zajmowała się nieprawdopodobna ilość przedstawicieli naszego gatunku. Wiele prac, poematów, mitów, historii i przekazów odnosi się właśnie do szczęścia. Nikt jednak nie był w stanie dobrze uchwycić tego zjawiska – dobrostanu. Szczęście różni się od innych stanów psychicznych przede wszystkim swoim długotrwałym charakterem. Odpowiedź na pytanie „jak być szczęśliwym” sama w sobie nic nie da – to w końcu bardzo subiektywne doznanie. Dla jednego może to być satysfakcja z osiągnięć życiowych, dla innego zgodność z samym sobą na przestrzeni życia.

Zasadniczo przyjęło się jednak rozróżniać dwa rodzaje szczęścia. Szczęście jako przyjemność (brak cierpienia), które zakorzeniło się wśród hedonistów, i szczęście jako satysfakcja z życia, które jest tak definiowane od tysięcy lat. To nie wyczerpuje jednak tematu i wcale nie podpowiada, jak nauczyć się być szczęśliwym. By się o tym przekonać, musimy wyruszyć do samych korzeni tej koncepcji. Brak sensu życia motywował ludzi do rozmyślań o szczęściu znacznie wcześniej niż powstały zagadnienia takie jak pozytywne emocje czy zdrowie psychiczne. Wnioski są inspirujące.

Kto zajmuje się szczęściem? Psychologia pozytywna radzi na sens życia

Psychologia pozytywna to stosunkowo nowy nurt, który zajmuje się pojęciem szczęścia w bardzo szerokim kontekście. Jej twórcą jest Martin Seligman. Ten amerykański psycholog ma ogromny wkład w badania na temat pozytywnego nastawienia do życia i optymizmu. Ponadto jego praca skupia się na szczęściu w samym sobie i rozumieniu tego, co to właściwie znaczy, że w naszym życiu jest dobrze. Sam Martin Seligman jest uważany za jedną z najbardziej barwnych i inspirujących postaci zajmujących się psychologią. Miał on ogromny wpływ na wygląd tej dyscypliny w XXI wieku.
Psychologia pozytywna opiera się o dwa główne filary – psychologię humanistyczną i filozofię grecką. Jeśli chodzi o samą psychologię humanistyczną, do powstania tego nurtu przyczynił się Abraham Maslow, który jest autorem piramidy potrzeb Maslowa. Jest to model pokazujący, jakie potrzeby i w jakiej kolejności należy spełniać, by realizować się w życiu. Wkład w psychologię pozytywną miały też postacie takie jak Arystoteles czy inni zwolennicy zjawiska eudajmonii.
Eudajmonia przez Greków była postrzegana właśnie jako szczęście. Jako że jest to subiektywne odczucie, to wśród greckich myślicieli znajdziemy całą feerię różnych pomysłów i koncepcji na jego obraz. Sama eudajmonia była postrzegana w poszczególnych okresach w bardzo różny sposób.
Mogło to być coś więcej niż epikurejski brak cierpienia – idealny stan, który obrazował mądrość, roztropność, satysfakcję popartą osiągnięciami i wiele, wiele więcej. Szczęście było cnotą, do której należało dążyć i na którą należało sobie zasłużyć, pozostając jednocześnie spójnym ze sobą i zaspokajając wszystkie swoje potrzeby.

Ktoś może powiedzieć, że to ogromna praca, którą trzeba by włożyć w coś, co powinien móc odczuwać każdy człowiek. Tak też zrobili stoicy. Określili oni szczęście jako stan, który charakteryzuje osoby świadome, realizujące się w codziennym życiu – osoby, które wiedzą, kim są i jakie są ich dążenia. Nadawali mu jednocześnie wartość „oświecenia” – czegoś, co nie do końca jest osiągalne przez zwykłych ludzi. Wynika to z faktu, że postrzegali oni je przez pryzmat „zła”, które uniemożliwiało dążenie do bycia szczęśliwym (oświeconym).

Stoicy zalecali wygaszanie wszystkich popędów – raczej stawiając na zimne, zdystansowane spojrzenie na świat i dążenie do własnej mądrości i doskonałości poprzez ich kontrolę. Dziś wiemy, że takie podejście nie należy do najbardziej efektywnych. Większą pomocą niż stawianie sobie ogromnych wymagań odnośnie do znalezienia sensu życia i nieustanne wypieranie negatywnych emocji może okazać się podniesienie samooceny.

Zbilansowana dieta, ćwiczenia oddechowe – stań się szczęśliwszy!

Szczęście nie jest stanem, który zależny jest tylko od naszego nastawienia. Istnieje wiele biologicznych czynników, które mogą definiować jego poziom.
Chociaż receptą na depresję nie może być słynne „idź pobiegaj”, zdrowy styl życia ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. Wiążemy to pojęcie przede wszystkim ze zbilansowaną dietą, ale są też inne, bardzo ważne aspekty, które musimy brać pod uwagę. Mowa tu między innymi o śnie, który ma ogromny wpływ na występowanie zaburzeń psychicznych, ale też wspiera podstawowe procesy hormonalne zachodzące w naszym organizmie. Łączenie skutecznego snu, ruchu oraz dobrych, nieprzetworzonych i bogatych w mikroelementy pokarmów naprawdę pobudza nasz organizm do odczuwania szczęścia.

Popularność zyskują także naturalne metody poprawy zdrowia psychicznego, takie jak ćwiczenia oddechowe. Choć same w sobie nie są idealną metodą na poradzenie sobie z depresją, liczne badania potwierdzają ich skuteczność w relaksacji i walce z lękiem oraz stresem. Dodatkową zaletą jest fakt, że ćwiczenia oddechowe możemy wykonywać w dowolnym miejscu i o dowolnej porze.

Jak osiągnąć szczęście i sens życia?

Na pytania o szczęście zawsze ciężko jest odpowiedzieć jednoznacznie. Jak widać, pomysłów na uchwycenie tego zjawiska było wiele. Jednym z najciekawszych był eksperyment Nozicka, który miał na celu sprawdzić, czy szczęście jest związane z kwestią doświadczania życia. Badanym przedstawiano pewną propozycję. Mogli wybrać życie, które jest symulacją, ale jest bardzo pasjonujące i szczęśliwe, albo życie takie, jak aktualnie przeżywają. Większość badanych wolała żyć w sposób autentyczny, nawet jeśli nie byliby tak przepełnieni pozytywnymi emocjami, jak w symulacji.
Nasza relacja z rzeczywistością jest bardzo ciekawa. Wygląda na to, że jest w świecie coś takiego, co nas do niego ciągnie i sprawia, że wybieramy czasami odrobinę cierpienia ponad absolutne szczęście, do którego sami się nie przyczyniliśmy.

Bardzo ważną rolę w osiągnięciu szczęścia odgrywa rozwój. Chcemy stawać się lepsi, zmieniać nasz stan majątkowy, budować przyjaźnie i czerpać ze świata garściami. Czasami jest bardzo trudno. Pamiętajmy jednak, że ilość barier, stresu i nieszczęść ma szansę ukształtować nasze doświadczenia i oczekiwania. To w efekcie sprawi, że będziemy faktycznie szczęśliwi, a nie staniemy się jedynie pozami, które są wszechobecne w dzisiejszej popkulturze i mediach społecznościowych.

Reasumując – nie jest prosto być szczęśliwym

Nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jaki jest sens życia. Dlatego trzeba zmienić to pytanie na inne – jaki jest sens Twojego życia? To subtelna różnica, która jednak znacząco zmienia obraz świata. By być szczęśliwym, trzeba się rozwijać i być autentycznym. Pomóc w tym może konstruktywna krytyka. Warto z nią jednak uważać, szczególnie jeśli nasza samoocena jest niska i opinie innych ludzi od razu traktujemy jako atak.

Pozytywne emocje nie wystarczą – musimy zaspokajać swoje potrzeby, polubić siebie i żyć zdrowo. Jeśli zaś odczuwasz permanentny bezsens, charakteryzuje Cię niska samoocena, a nawet nigdy nie doświadczyłaś lub doświadczyłeś szczęścia, może oznaczać to, że przeszkód jest znacznie więcej, niż Ci się wydaje. W takiej sytuacji warto skorzystać z pomocy psychologicznej i dowiedzieć się, co kryje się za naszymi emocjami. Terapeutyczne spojrzenie z zewnątrz pomaga uświadomić to, co nie jest oczywiste i wesprzeć Cię na Twojej własnej drodze do szczęścia.

„Polub siebie”, „podnieś swoją samoocenę” – te frazy bez praktycznych przykładów i bez wyznaczonej ścieżki są bardzo puste. Niestety internet bombarduje nas różnymi „receptami”, które często są bezskuteczne. Z drugiej strony pokazuje nam idealny obraz świata. Social media mają ogromny wpływ na naszą samoocenę i jej niezupełnie adekwatny obraz. Bardzo trudno, szczególnie młodym ludziom, jest odróżnić prawdę od medialnej fikcji – chociaż to właśnie młodzi twierdzą, że robią to najlepiej. Dlatego warto może czasami skorzystać z podejścia stoickiego i być ponad tym – odłączyć telefon, położyć się wcześniej spać, a także poczytać o poglądach wielkich myślicieli na temat szczęścia.

Umów się do specjalisty:

+48 736 00 90 90
Zapisz się online

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Masz pytania lub potrzebujesz dodatkowej pomocy?

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Polityka prywatności i Warunki korzystania z serwisu.