Masz wrażenie, że żyjesz w trójkącie z teściową? Uważasz matkę swojego męża za złą kobietę, która niszczy twoje małżeństwo? Niestety, ale problemy z teściami dotykają wiele małżeństw. Toksyczne relacje z teściową, mogą mieć duży wpływ na funkcjonowanie małżeństwa. Kiedy relacja z teściową staje się toksyczna? Jak można poprawić relacje z matką męża?
Spis treści
Relacje z teściową
Zawierając związek małżeński, powstaje moralny obowiązek pozostawania w dobrych relacjach z teściami. Młodzi, czynią to również przez wzgląd na uczucie miłości i wzajemnego szacunku do siebie. Niestety w wielu przypadkach dochodzi do nieporozumień na linii synowa-teściowa.
Przyczyn tych nieporozumień jest wiele. Mogą one wynikać na przykład z:
- różnic w obyczajach i zasadach
- różnic w obyczajach i zasadach
- oczekiwań względem nowego członka rodziny
- nadmiernej troski o dorosłe dziecko
- przejawiania postawy roszczeniowej
Odmienne obyczaje oraz normy panujące w danej rodzinie mogą być powodem poważnych zgrzytów. Młoda żona pragnąca prowadzić dom według własnych zasad, może nie zgadzać się z radami teściowej, która pragnie ich zastosowania w życiu przez małżonków. Teściowa pragnąca szczęścia syna i jego żony, dzieli się wiedzą i doświadczeniem zdobywanym przez lata. Źle odebrane intencje każdej ze stron mogą rodzić spięcia i kłótnie. W małżeństwie, w którym panują poprawne relacje między małżonkami, z tego rodzaju problemów można wyjść spokojną i serdeczną rozmową z teściową. Para młoda pragnie żyć według swoich norm i zasad. Chętnie zaczerpnie z doświadczenia teściowej, jednak swoje decyzje małżonkowie będą podejmować w dwójkę.
Odmienne obyczaje oraz normy panujące w danej rodzinie mogą być powodem poważnych zgrzytów. Młoda żona pragnąca prowadzić dom według własnych zasad, może nie zgadzać się z radami teściowej, która pragnie ich zastosowania w życiu przez małżonków. Teściowa pragnąca szczęścia syna i jego żony, dzieli się wiedzą i doświadczeniem zdobywanym przez lata. Źle odebrane intencje każdej ze stron mogą rodzić spięcia i kłótnie. W małżeństwie, w którym panują poprawne relacje między małżonkami, z tego rodzaju problemów można wyjść spokojną i serdeczną rozmową z teściową. Para młoda pragnie żyć według swoich norm i zasad. Chętnie zaczerpnie z doświadczenia teściowej, jednak swoje decyzje małżonkowie będą podejmować w dwójkę.
Toksyczna teściowa
Zauważono, że więź łącząca matkę z synem jest niezwykle silna. Matki źle znoszą separację od syna, która w momencie zawarcia małżeństwa jest naturalną koleją rzeczy. W dniu ślubu syna, w niektórych matkach rozwijają się negatywne emocje i niepożądane uczucia. Taka matka czuje się niesłusznie odrzucona przez syna, uważa, że jej miejsce zajęła żona. Za negatywne emocje, często nieświadomie obwinia małżonkę swojego syna. W ten sposób rodzi się toksyczna teściowa. Osoba taka nie potrafi cieszyć się szczęściem swojego dorosłego dziecka. W synowej natomiast widzi jedynie rywalkę. Konflikt teściowej i synowej zaognia się, gdy żona zauważa duży wpływ matki na swojego męża i jego nadmierne przywiązanie do niej. Toksyczna teściowa może zdawać sobie sprawę ze sprawowania pewnej władzy nad synem i wykorzystywać to, do manipulowania nim. Takie działania mogą prowadzić do wielu konfliktów w małżeństwie, a nawet jego rozpadu. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż teściowa nie będzie zasmucona problemami małżeńskimi swojego syna. Powrót do rodzinnego domu po rozpadzie małżeństwa, będzie dla niej tym, czego pragnęła.
Toksyczne zachowania teściowej
Jakie zachowania teściowej można uznać za toksyczne? Dobrze, żeby żona wiedziała gdzie leży granica pomiędzy matczyną troską a toksycznymi zachowaniami. Będzie mogła wtedy szybciej zareagować i zdusić w zarodku toksyczną relację, nie wplątując się przy tym w konflikt z teściową.
- Kontrola teściowej – kontrolowanie życia młodego małżeństwa jest jednym z wielu toksycznych zachowań zaburzonej teściowej. Z całą pewnością wpływanie na plany i wybory życiowe małżeństwa nie jest zdrowym zachowaniem. Teściowa może zasłaniać się wiedzą i zdobytym doświadczeniem życiowym, jednak istnieje różnica pomiędzy troskliwym udzielaniem rad, a wpływaniem na życie pary. Kontrolująca teściowa postawi sobie za cel nie tylko opleść syna wokół palca, ale również swoją synową.
- Pochłaniająca teściowa – tego rodzaju toksyczne zachowania polegają na wypełnianiu wolnego czasu małżeństwa swoją osobą. Częste zapraszanie na posiłek, proszenie się o pomoc przy najprostszych czynnościach i odwiedzanie bez zapowiedzi, ma na celu przede wszystkim kontrolowanie życia pary młodej.
- Krytykująca teściowa – to osoba, która nie daruje sobie nawet chwili, by nie wytknąć ci tego, co robisz źle. Rzecz jasna ona robi to lepiej. Toksyczne zachowanie teściowej to ciągła krytyka, uszczypliwe uwagi i niemiłe komentarze do żony, sposobu w jaki prowadzi dom, wychowuje dzieci i dba o męża.
- Teściowa wiecznie jęcząca – ten rodzaj teściowej narzuca się młodej parze, narzekając wciąż na swój stan zdrowia, porzucenie przez dzieci, samotność i nieudolność powodowaną podeszłym wiekiem. Taka teściowa pragnie ciągłego zainteresowania jej osobą. Gdy para zwyczajnie nie ma czasu, lub pragnie spędzić czas we własnym towarzystwie, teściowa zaczyna manipulować synem, wzbudzając w nim poczucie winy i obowiązku.
- Nadopiekuńcza teściowa – za wszelką cenę pragnie ograniczyć samodzielne podejmowanie decyzji młodej pary. Taka teściowa postanawia wyręczyć młodych w większości obowiązków oraz przekracza barierę ich prywatności i intymności.
- Odrzucająca teściowa – nie potrafi zaakceptować żony swojego syna, ani jej rodziny. Taka teściowa nawet nie stara się być miła. Żona, obserwując zachowanie teściowej doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest intruzem w nowej rodzinie. Teściowa daje do zrozumienia synowej, że jest zmuszona ją tolerować przez wzgląd na syna.
- Rządząca teściowa – narzuca swoje zasady i wymaga ich respektowania. Synowa wraz z synem muszą się dostosować do jej wymagań. Taki przykład toksycznej teściowej jest najczęściej spotykany w małżeństwach, które nie są niezależne finansowo i mieszkają u teściów. W domu rodziców panują ich zasady, a młode małżeństwo, zwłaszcza synowa musi się dostosować do wszystkiego, co mówi teściowa. Rzecz jasna musi liczyć się z jej ciągłą krytyką oraz oskarżaniem o brak wdzięczności.
Powyższe typy toksycznej teściowej mogą się przeplatać ze sobą. Warto również dodać, że toksyczna teściowa nigdy nie przyzna się do popełnionego błędu, będzie manipulować sytuacją tak, by winę zrzucić na synową. Brak szacunku do osoby synowej objawiać się może przerywaniem w środku zdania i zmianą tematu lub udowodnieniem, że synowa robi wszystko źle. Toksyczna teściowa nie szczędzi krytyki swojej synowej w towarzystwie syna, rodziny oraz bliskich i przyjaciół pary małżonków. Synowa, żaląc się na swoją teściową, może usłyszeć, że przesadza. Starsza kobieta jawi się w oczach innych jako miła starsza pani. Mąż również może uważać, że żona „przesadza, jest uprzedzona i wyolbrzymia”. Tak dzieje się w wypadku gdy toksyczna teściowa stara się ukrywać swoje prawdziwe oblicze.
Penterofobia – paniczny strach przed teściową
Na skutek nieprzyjemnych doświadczeń w stosunkach z teściową, u świeżo upieczonej żony może rozwinąć się fobia. Penterafobia objawia się odczuwaniem ciągłego strachu przed kontaktem z teściową. Synowa może być wręcz przerażona, gdy tylko pomyśli o zbliżającym się spotkaniu z teściową. Osoba cierpiąca z powodu penterofobii stara się unikać kontaktu z teściową, oraz pozbywa się przedmiotów, które w jakikolwiek sposób mogą przypominać o obecności tej osoby. Fobię można zdiagnozować, gdy stany lękowe i ataki paniki utrzymują się na skutek kontaktu lub rozmowy telefonicznej z teściową.
Osoba cierpiąca na skutek fobii teściowej może odczuwać:
- drżenie ciała
- suchość w ustach
- nadmierną potliwość
- ataki paniki
- lęk i strach
- nieregularne bicie serca
- nudności oraz wymioty
- zawroty głowy
- problemy z wysławianiem się
- płacz
Synowa, która odczuwa tego rodzaju symptomy na skutek samej myśli o spotkaniu z teściową, powinna skorzystać z pomocy psychologa. Specjalista w tej dziedzinie pomoże pacjentowi pokonać strach i odbudować pewność siebie. Pomoc psychologa jest niezwykle ważna w wypadku, gdy toksyczna teściowa postawiła sobie za cel zniszczenie synowej i odzyskanie syna.
Walka synowej i teściowej
Czy można obyć się od walki z toksyczną teściową? Dlaczego dwie kobiety, którym zależy na szczęściu tego samego mężczyzny, nie potrafią żyć ze sobą w zgodzie? Powodów może być całe mnóstwo. Warto zwrócić uwagę na fakt, że konflikt ten może zaogniać właśnie mężczyzna. Dzieje się tak wówczas, gdy syn mimo osiągnięcia dorosłego wieku i założenia własnej rodziny, nie potrafi się odciąć od swojej matki w naturalny sposób. Nie mówimy tu o zerwaniu kontaktów, jednak naturalnej kolei rzeczy. Kiedy dla mężczyzny zdanie i wola matki zawsze jest ważniejsza od tego, co pomyśli i uważa żona, konflikt na poziomie teściowa-synowa może się jedynie zaognić. Odrzucona żona i zazdrosna o nową kobietę matka, zaczynają prowadzić wojnę o jednego mężczyznę. Niestety często wynikiem takiej walki jest zburzenie spokoju w rodzinie i małżeństwie. Prędzej czy później małżonkowie postanowią całkowicie odciąć się od matki, lub zakończyć swoje małżeństwo.
Toksyczna teściowa i jej wpływ na małżeństwo
Zła teściowa i jej destrukcyjne dla małżeństwa zachowania, nie prowadzą do niczego dobrego. Relacja z niezwykle ważną kobietą dla męża, staje się dla żony źródłem napięcia, frustracji i przygnębienia. Sytuacja pogarsza się, gdy żona zauważa, że to matka jest najważniejszą kobietą w jego życiu i liczy się przede wszystkim jej zdanie. Złość i frustracja narasta w żonie, gdy ta zdaje sobie sprawę z intryg teściowej i sprytnego manipulowania synem dla własnych korzyści. Przeciągająca się tego typu sytuacja i walka teściowej z synową, mogą doprowadzić do rozpadu małżeństwa. Zamiast myśleć o rozwodzie, warto zastanowić się, jak można zadbać o poprawne relacje z teściową. Czy możliwe jest uniezależnienie męża od opinii matki? Jak ochronić małżeństwo przed destrukcyjnym wpływem teściowej? A może w wypadku toksycznej teściowej nic się nie da zrobić, a związek dwojga kochających się osób z góry skazany jest na niepowodzenie?
Jak zadbać o poprawne relacje z teściową?
Aby zachować zdrowe relacje z teściową, od samego początku małżeństwa należy zakreślić właściwe granice. Nie musi to oznaczać jednak pełnego odseparowania się od teściowej. Para tworząca związek małżeński powinna dbać o siebie nawzajem i o łączące ich uczucie. Toksyczna teściowa może starać się wywierać wpływ na małżeństwo. W takich wypadkach ważne będzie trenowanie asertywności, otwartego mówienia o swoich oczekiwaniach oraz wyrażania potrzeb. Warto, aby mąż, który założył rodzinę, nauczył się w taktowny sposób odmawiać matce. Nie powinien wdawać się również w dyskusje z matką na temat swojego małżeństwa. Warto jest nauczyć się darzyć siebie wzajemnym szacunkiem, nie musi to jednak oznaczać, że będziemy znosić toksyczne zachowania mamy partnera. W sytuacji, w której teściowa nie szanuje nas, jedynym rozwiązaniem może okazać się izolowanie. Warto uzbroić się w cierpliwość i łagodnie podchodzić do teściowej, mimo jej niewłaściwego zachowania. Istnieje szansa, że w ten sposób teściowa z czasem zrozumie, że synowa nie jest jej wrogiem. W wielu przypadkach pożądana może okazać się szczera rozmowa, podczas której mąż, żona i teściowa wytłumaczą sobie wzajemne żale i frustracje. Sami małżonkowie powinni realizować własne oczekiwania, a nie oczekiwania rodziców. Być może i teściowa w końcu to zrozumie.
Konflikt z teściową – pomoc psychologa
Bardzo napięta sytuacja rodzinna może wymagać pomocy ze strony psychologa. Istnieje wiele rodzajów problemów małżeńskich, w których większy lub mniejszy sposób bierze udział teściowa. Do psychologa i psychoterapeuty zgłaszają się najczęściej pary, które mieszkają pod jednym dachem z teściami. Tak bliskie relacje z teściami mogą być powodem zależności finansowej od rodziców, a nawet szantażu emocjonalnego. W obliczu takich problemów małżeńskich zalecana jest psychoterapia małżeństw. Warto prosić o pomoc specjalisty, gdy para zauważa, że traci kontrolę nad sytuacją domową. Im wcześniej para zareaguje na problemy, tym większa szansa na poprawne uporanie się z nimi. W niektórych małżeństwach problem z teściową opiera się na niezdrowych relacjach matki z synem. W wielu sytuacjach dopiero pomoc psychoterapeuty pomaga mężczyźnie dostrzec właściwą przyczynę problemów małżeńskich.
Dzięki pomocy specjalisty para małżeńska będzie wiedziała, jak sobie radzić z problemami z teściową i tym samym zaborczą i nadgorliwą matką. Dzięki podjęciu właściwych działań, para będzie mogła uniknąć wielu konfliktów z teściami, a co za tym idzie cieszyć się spokojem i łączącą ich miłością. Toksyczni ludzie mogą pojawić się również w innych aspektach naszego życia.
Mam podobne doświadczenia. Moja teściowa jest wredna, złośliwa i kombinatorka. Nie odcięta pępowina i zazdrość o synka. To tak w skrócie Próbowałam PO Bożemu, ale koniec. Dystans, dystans dystans! To nas uratuje kobietki?
Tak to prawda ja też nie mam lekko dziś usłyszałam jak do mojego synka 8 Letniego się zwraca jesteś głodny a to trzeba Napier na to za pracować myślałam że wyjdę za siebie a jeżeli chodzi o jej wnuka to musi mieć wszystko może robić wszystko chodzby jechał po trupach i będzie dobrze denerwuje mnie ten brak tolerancji i traktowania tak samo potem się dziwią czemu wobec jej wnuka jestem taka wymagająca bo mu na wszystko jest pozwlane a moje dzieci chodzby tyrany tu powie coś miłego a tu parę innych zgryźliwych słów w stosunku moich dzieci ciężko jest mi słysząc jak ciągle robisz nie tak a umnisz to gotować o tylko jej syn jest biedny i skrzywdzony tylko on się liczy ja mogłabym stanąć na włosach i tak będę najgorsza mogę robić wszystko za niego a i tak jestem bez przerwy oceniana i odpowiedziałam za wszystko przykro
Przepraszam za słownictwo. Ja od tej suki odizolowałam się 3.5 roku temu. Ma zakaz wstępu do mojego domu. Nadal mimo wszytko próbuje mnie zniszczyć ale nie daje się tej suce. Najważniejsze odizolować się od tak narcystyczne osoby. Po prostu kurw. Zawsze będzie kurw.
No współczuję Tobie, jeśli trafiłaś na teściową narcyza, ja mam to samo. Do mojej od ok. I rocznicy ślubu nie mówię ,,mamo,, bo mi przez gardło nie przejdzie a mam tę gadzinę z 50 metrów od siebie…
Moja teściowa niszczy mnie psychicznie wymyślą różne historie i rozpowiada ludziom psuje mi opinie mam ja za za ściana mieszkamy z nią ale osobne wejścia .Jestem już zmęczona odechciewa mi się wszystkiego.
Kombinatorka
Moja teściowa to wredna złośliwa kombinatorka.o wszystko mnie obwinia.nawet o to że babka nie została a jak została to marudziła że w takim wieku mi się zachciało40lat!.potem mówienie że źle się dzieckiem zajmuje.i że ona by lepiej.ehh szwagier mi powiedział że jego matka za córkę mnie miała ale teraz nie chcę i jego żona będzie.i zobacz kto będzie lepsza matka..nie ma czegoś takiego jak lepsza i gorsza matka!
Wmawianie chorób wszelakich dziecku.planowanie za moimi plecami wizyty dziecka z lekarzami.jak zwrócę uwagę to wszystkiego się przed mężem wypiera .ale za moimi plecami knuje jak wredna suka.wiele razy słyszałam co i jak mój mąż ma robić przy dziecku.i żeby mi nie mówić..a mi wmawianie chorób psychicznych..
To nie jest normalne.ta kobieta sama jest zaburzeniem psychicznym
Myślałam że tylko mnie to spotkało ale widzę że tak się dzieje czasem. Moja teściowa w dniu ślubu zwracała mi uwagę że sukienka jest za ciasna a włosy jednak proste nie upięte, na weselu siedziała jak na pogrzebie a dzień po zrobiła awanturę że jest źle potraktowana. Jak żyć???
Hej
Mój problem polega na tym, że od zawsze wierzę, że ludzie są z natury dobrzy. Nigdy z nikim nie byłam w konflikcie, póki nie zamieszkałam z teściami.
Najgorszy dla mnie jest fałsz.
Z zewnątrz to się ludziom wydaje, że Boga za nogi schwytałam, bo to taka dobra rodzina, taka religijna, tacy gościnni. Prawda jest taka, że to wszystko jest dla ludzi na pokaz.
Moja teściowa zaczęła od drobnych rzeczy – czemu nie jem śniadania przed pracą, jak ja się ubieram, czemu piorę majtki ze skarpetkami, obgadywała przy mnie swoje koleżanki, a nawet członków rodziny, potrafiła do łóżka nam przynosić śniadanie rano w sobotę, żebyśmy nie zjedli czasem za późno…. Jadąc gdzieś ze znajomymi musieliśmy być powrotem jak w zegarku…
A ja głupia i naiwna dziewczyna myślałam, że to troska.
Tak naprawdę to zaborczość i potrzeba kontrolowania syna w każdym aspekcie. Założenie, że jest najmądrzejsza i wszystko wie lepiej. W ogóle to się teściowie zachowywali, jakby dodatkowe dziecko adoptowali. Dla mnie to była katorga – moi rodzice nigdy nie mówili mi, co mam robić, traktowali mnie godnie, na równi, po prostu jak drugiego człowieka.
Ale najgorsze w mojej teściowej to granie na emocjach mojego męża.
Nie ma nic tak okropnego jak widzieć, jak próbuje nim manipulować, każe mu wybierać, szantażuje go emocjonalnie.
Musieliśmy stać się twardzi. Nauczyć się, że lepiej nie dzielić się planami i zamiarami. Nie kłócić się i robić po swojemu. Ale najważniejsze – liczyć się ze sobą dwojgiem i dużo rozmawiać. I ignorować fochy i obrazy.
Gdy teściowa nie stosuje się do zasad związanych z wnukami ma wybór – albo szanuje nasze decyzje, albo się z nimi nie widzi. Raz działa to wszystko lepiej, raz gorzej.
Najgorzej jak wraca z tygodniowej wycieczki i odkrywa, że bez niej świat się nie zawalił – czuje się wtedy niepotrzebna i zawsze się z moim mężem wtedy pokłóci i obrazi.
Ale na szczęście nauczył się, że jeżeli nie czuje się winny, to nie powinien jej przepraszać. Jest mu bardzo ciężko, bo to jego mama, ale wciąż z bólem powtarza „kiedyś taka nie była”.
Z takimi ludźmi nie da się rozmawiać. Wszelkie tłumaczenie i proszenie spełza na niczym. Próbowałam. Teściowa manipuluje nerwica (chociaż sobie radzi). Płacze, wymusza zwierzenia bo się „denerwuje”. Mąż jest jedynakiem i podjęła decyzję, że to JA się nimi zajmę – w sensie nią i teściem bo ja mam siostrę i brata, więc nie muszę się swoimi rodzicami zajmować. Nie rozmawiam z tą kobietą bo myślała, że będę tak jak ona podnóżkiem swojego męża, wiecznie rozczochranym (przepraszam) garkotłukiem co powinien mężowi nawet tyłek podetrzeć w toalecie. Jest zazdrosna o pracę, ubrania, kosmetyki. Nie wiedziałam tak nieprzyjemnego, wrednego człowieka. I nie byłam uprzedzona. Traktowałam ja serdecznie, ale miarka się przebrała.
Boże kobietki trzymajmy się razem ! Ja za pierwszym rzutem usłyszałam „mój syn nie potrzebuje takiej żony” a jak suce wybaczyłam to wzięła się za moje dziecko zaczęła mi rzucać prawami do niego oraz groźbami,że jak nie po dobroci to siłą,pierniczyć to i sobie w porę darować…Synowe jak inkubator traktują bo im się dziecka w rodzinie zachciało…Nigdy więcej ! Zasięgnęłam porady prawnej i drogie mamy prawo od początku do końca jest po naszej stronie jak wystąpią o widywanie wnuka okej,ale praw żadnych nie mają jesli tylko się nie damy..i tak niestety występując z argumentami dlaczego ograniczamy im kontakt z wnukiem do zera wystąpią argumenty to ich wniosek jest odsunięty ! Pamietajmy o tym i nie dajmy się …ja wybaczyłam tylko po to by drugi raz dostać w twarz.
Nie wiem czy ktoś to przeczyta, ale napisze, rozładuje emocje. Mąż z córka kupili prezent na dzień babci, telefon w media marktcie, nowy, taki bez bajerow, za 250 zł. Córka mówiła, tata kupmy babci, bo ma taki stary swój. Moja teściowa na drugi dzień pi świecie babci przyjechała i zrobiła awanturę w moim domu, ze takie g…. Jej kupiliśmy, ze taki badxiew i wiele innych epitetów pop adresem mojego męża i córki. Mąż kazał jej wyjść… wyszła dalej się awanturując. Mieliście kiedyś taki przypadek??? Nadmienię ze telefon oddała do media, bo daliśmy jej razem z faktura. Minęło od tego czasu 2 miesiące. Czasem mąż zadzwoni to teścia, ale teściowa się nie odzywa, nie przeprosiła tez nas. Ja milczę również. Mieszkają 10 km od nas, maja dom, na podwórku mieli różne sprzęty zabawek dla dzieci, które kazali nam zabrać….
Nie martw się z tego powodu bo to sucz jest a zacznij się cieszyć, że nie musisz na nią patrzeć. Gdyby jej przeszło, to znajdzie nowy powód by się nad Wami pastwić. Pozdrawiam
Moja teściowa jest biedna i wiecznie niezadowolona… Placze o każdą bzdurę (naprawdę każdą) i jak tylko ma smutna minke to moj mąż jest na kazde skinienie i koniecznie trzeba jej pomoc. te smutne minki ostatnio zdarzają się ciągle. Na początku myślałam, ze naprawdę ma problemy i też chciałam pomagać, ale zauważyłam, ze to nie jest normalne. Ona nim manipuluje, a on jeszcze wysyła jej pieniądze. Nie wiem za bardzo jak sobie z tym poradzić, nie wiedziałam, że ona jest taka toksyczna. Najgorsze jet to, ze niedawno zamieszkali z tesciem z nami i pokazuje coraz bardziej pazurki. Mam nadzieję, ze szybko się wyprowadzą.
No to widzę, że jest nas tu pokaźna grupka. Smutna to radość. Mnie teściowa ze swoją córką zniszczyły- taki od początku był ich plan. Kiedyś uważałam że to dobra kobieta i nie robi nic złośliwie, a ja przesadzam. Dziś wiem że wyczułam ją od początku. Miejcie się na baczności, to widać od razu. Nadopiekuńcza, odpychająca. Mówiłam sobie ok- może sprobuję w takim razie czerpać z tego korzyści- ale to nie byl moj styl a po latach wszystko obrocilo sie przeciwko mnie. Dzis jestem wrakiem czlowieka, schorowana, z depresja i kazdego dnia mysle jak sie tylko uwolnic od nich. Niby jest dobrym ojcem ale co z tego skoro uczy dzieci pogardy do mnie. Nie dajcie sie, nie wszystko jest sens ratowac.
Cześć dziewczyny! To będzie długi komentarz. Mam podobną historię z byłą już teściową. I chcę Was przestrzec jak poważne może to mieć konsekwencje. Gdy macie problem z teściową, przyjrzyjcie się najpierw partnerowi. Może to być tylko wierzchołek góry lodowej, która kryje niezdrowe relacje w całej rodzinie, poważne zaburzenia u męża, które wynikneły z wychowywania się w toksycznym środowisku. Prawdę poznawałam stopniowo i zupełnie nie byłam na to gotowa. Przed ślubem teściowie wydawali mi się dziwnymi, choć miłymi ludźmi. Najgorsze co bym o nich powiedziała, to że byli „ciężcy” – męczące rozmowy – monologi (bez potrzeby wysłuchania współrozmówcy), ciągła potrzeba atencji i angażowania się w rozwiązywanie ich problemów oraz kiepska relacja między nimi, jako małżonkami (niemal jak znajomi, którzy się nie lubią). Nie przerażało mnie to, bo byli już osobami starszymi (65 i 75 lat), prowadzili własną firmę ogrodniczą, mimo bezpiecznej przyszłości finansowej, a ja podchodziłam z rodziny, w której najbliżsi wspierali się nawzajem, ale nie ingerowali w swoją prywatność. Byłam więc nieco naiwnie-empatyczna. Niepokojącym sygnałem były opowieści partnera jak bardzo rodzice męczą go obecnie i jak trudne było jego dzieciństwo. Z drugiej strony czułam się bezpiecznie, że jest tego świadomy i chce stawiać granice, gdyby coś było nie tak. Czas mijał, był ślub, a sytuacja stawała się bardziej napięta, jakby teściowie stopniowo odrzucali maski. Proby planowania naszej przyszłości, ciągle wzywanie nas „na pomoc” (450km odległości) w sytuacjach błachych, awantury przy okazji świąt (bo musimy być tylko u nich), manipulacje emocjonalne i krytyka. Co ciekawe partner sam zdecydował się na terapię, szybko okazało się, że punktem zapalnym byli właśnie jego rodzice. Po przeprowadzeniu z nimi rozmowy, która przygotował na terapię była już jazda bez trzymanki, włącznie z telefonami w środku nocy i symulowaniem zawałów. Ataki teściów skupiły się na partnerze, nie na mnie (popierałam go w konfliktach i w naszych rozmowach, ale nigdy nie wchodziłam w bezpośrednie walki z jego z rodzicami). Pod presją partner rozchwiał się emocjonalnie. Jego podejście się zmieniło – raz miał do rodziców stosunek aż agresywny, nie chciał ich w ogóle odwiedzac i nazywał ich obraźliwie, a raz obwiniał mnie o to, że nasz związek „odciągnął” go od rodziców i zniszczył relacje z nimi. Do tego doszły nasze własne konflikty – mimo, że wcześniej dużo rozmawialiśmy na różne tematy i byliśmy (pozornie) zgodni, teraz partner odmawiał rozmawiania o różnicach zdań, emocjach i potrzebach. Zaczął sabotować nasz związek – ustalaliśmy na spokojnie jakieś rozwiązania naszych problemów, także na sposoby proponowane przez niego, a potem robił wszystko zupełnie odwrotnie, aż jakby „na złość”. Jednym z punktów zapalnych w kontaktach z teściami były finanse (teściowa regularnie dawała mężowi pieniądze „w prezencie”, a potem oczekiwała posłuszeństwa z tego tytułu), ustalaliśmy, że nie korzystamy z pomocy finansowych żadnych z rodziców (byliśmy samowystarczalni). Mimo to mąż za moimi plecami brał od niej pieniądze (i to niemałe). Zaczął też robić debety na swoim koncie (do dziś nie wiem na co to szło… ), ja naiwnie je splacalam. Wtedy było już między nami mnóstwo nierozwiązanych konfliktów. Od spokojnych rozmów przeszliśmy do kłótni, a któregoś razu w trakcie kłótni mąż mnie uderzył. I tak już zostało. Weszliśmy w tradycyjny schemat przemocy przeplatanej miesiącem miodowym (coraz krótszym), do bólu uzależniający. Siniaki, ból, zimna obojętność męża, a nawet szantaże emocjonalne, że się zabije jeśli ja będę nadal poruszać jakiekolwiek problematyczne tematy. To było wyniszczające, nikomu tego nie życzę. Mąż chodził na kolejne terapie (niemal kompulsywne) ale zawsze po 2-3 spotkaniach terapeuta był nieodpowiedni i przerywał. Ostatecznie znalazłam ośrodek, który kompleksowo podchodził do problemów przemocy w rodzinie i tam mial odbyć terapię indywidualną, potem spotkania w grupie, a potem mieliśmy zacząć terapię małżeńska jako kontynuację tego procesu. Wyprowadziłam się na ten czas. To był moment, w którym wydawało mi się, że jest szansa na wyzdrowienie, było lepiej. Mąż sam zrezygnował i wyprowadził się do rodziców, porzucając własne mieszkanie, dobrą pracę. W trakcie tej jazdy przeszłam załamanie nerwowe, wyciągnęło mnie z niego rozstanie i terapia. Wyszłam z tego małżeństwa poobijana, nieszczesliwa i biedniejsza, ale stopniowo odzyskałam siebie. Zrozumiałam, że problemy w relacjach rodzinnych partnera to bardzo poważny sygnał ostrzegawczy. Warto przemyśleć jakie piętno odcisnęło na partnerze dzieciństwo w toksycznym domu. Czasem są to problemy nie do przeskoczenia. A w najlepszym wypadku – dużo ciężkiej pracy i pokładów cierpliwości. Uważajcie na siebie 🙂
Dziewczyny w sobotę mieliśmy 6rocznice ślubu . Wczoraj odwiedzili nas teście i wiecie jakie życzenia dostał mój mąż , synku jak tu sobie dałeś wejść na głowę ,nie dawaj się . A ja usłyszałam że nic nie mam ,nic nie robię a mamy dwoje dzieci i duży dom więc domyślacie się jak wygląda dzień z dziećmi 5 i 2,5roki . Na koniec usłyszałam że byłam brzydkie kaczątko
Jejku jak ja współczuje 😥😥😥ja tez mam podobnie…zenpolecialam na pieniądze ze powinnam się przebadać .. coś strasznego..a Czy Pani rozmawia z teściami ???.. masakra
Mnie Teściowa powiedziała ,że jestem cytuję,, jałową suką,, .83 letnia starucha plująca jadem. Mąż jest dla mnie bardzo dobry , ale nie zdaje sobie sprawy jak to babsko mnie nienawidzi. Znoszę to już 13 lat…
Czy Państwo zgadzają się z opiniami, że niekiedy zachowanie teściowej w stosunku do synowej, może mieć charakter podświadomy, związany z kontekstem ewolucyjnym między matką i synem, o czym świadczy pokrewieństwo między nimi?
Niektórzy uważają, że jednak trudno pokrewieństwem wytłumaczyć niezwykłą umiejętność teściowej do błyskawicznego odczytywania charakteru synowej ze spojrzenia na jej twarz.